Niestety nie posiadam bindownicy Zutterkowej :( dlatego musiałam sobie poradzić w inny sposób.
Z "pewnej" instytucji zapożyczyłam bindownicę i spróbowałam COŚ zrobić. Nie jest to żadna rewelacja, ale ważne, że się podobała temu, komu miała :)
Jako, że mamy tu ewidentnie motyw kuchenny zgłaszam przepiśnik na Wyzwanie nr 7 Galerii Rae, gdzie tematem jest właśnie kuchnia.
Wszystkie szwy w przepiśniku wykonane są ręcznie, dlatego nie są, co do milimetra proste :) ale bardzo się starałam!
Pozdrawiam wieczorową porą :)
przepiekny przepiesnik
OdpowiedzUsuńMi również się podoba :)
OdpowiedzUsuńAaaaa, jaki faaajny :-), świetny fartuszek! I ręczne szwy...???? O rety, PODZIWIAM! Bardzo fajny przepiśnik.
OdpowiedzUsuńTen fartuszek na pierwszym przepiśniku jest BOSKI!
OdpowiedzUsuńsuper, a szwy ręczne to wcale nie taki złe, mnie się wydaje że trzeba mieć wprawę i do maszynowych żeby były idealnie proste.
OdpowiedzUsuńŚwietny przepiśnik :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu Galerii RAE :)