Boski. Jak i inne... Ja choruję na bindowanie, ale...hmmm :D Czytałam, że rozmontowujesz gotowe notesy, da się je potem złożyć bez używania brzydkich wyrazów i bez zniszczenia spiralek? :)
też choruję na bindownicę ale póki, co to strasznie drogi interes więc odpuszczam. A spiralki oczywiście, że można złożyć bez niszczenia na początku trochę palce bolą ale to kwestia przyzwyczajenia ;)
ach moje marzenie! posiadać taką maszynkę i chociażby kilka wykrojników :) na razie pozostaje to tylko w sferze marzeń :) a z tymi notatnikami to nie jest taka trudna robota popróbuj na jednym, poćwicz będę wpadać i śledzić postępy ;) Pozdrawiam
Boski. Jak i inne... Ja choruję na bindowanie, ale...hmmm :D Czytałam, że rozmontowujesz gotowe notesy, da się je potem złożyć bez używania brzydkich wyrazów i bez zniszczenia spiralek? :)
OdpowiedzUsuńteż choruję na bindownicę ale póki, co to strasznie drogi interes więc odpuszczam. A spiralki oczywiście, że można złożyć bez niszczenia na początku trochę palce bolą ale to kwestia przyzwyczajenia ;)
UsuńSpróbuję :) Bindownica na razie jest poza moim zasięgiem, zwłaszcza, że bardziej chciałabym mieć więcej wykrojników, a one też swoje kosztują...
Usuńach moje marzenie! posiadać taką maszynkę i chociażby kilka wykrojników :) na razie pozostaje to tylko w sferze marzeń :) a z tymi notatnikami to nie jest taka trudna robota popróbuj na jednym, poćwicz będę wpadać i śledzić postępy ;)
UsuńPozdrawiam
piekne te Twoje przepisniki az sie chce pichcic :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, tylko gotować i piec :) Podziwiam.
OdpowiedzUsuń